- Jego wielką pasją było dokumentowanie historii Śląska przy pomocy oryginałów poematów, powieści, dzieł historycznych. Biblioteka była bardzo bogata, więc zarówno profesorowie, jak i studenci z Berlina z przyjemnością przyjeżdżali, żeby studiować w oryginale te dzieła. Sam Max Pinkus cieszył się przyjaźnią wielkich tego świata - podkreśla Rzepiela.

- Bardzo dobrym znajomym żydowskiego fabrykanta z Prudnika był noblista Gerhart Hauptmann, który swojemu przyjacielowi Pinkusowi poświęcił jeden z dramatów i był częstym gościem w Prudniku. O tej przyjaźni można powiedzieć, że dobitnie świadczy fakt, że kiedy w latach '30 Max Pinkus zmarł na zawał serca w swojej bibliotece, to czysty aryjczyk Gerhart Hauptmann odważył się wziąć udział w pogrzebie, który odbył się potajemnie - dodaje była dyrektor muzeum w Prudniku.

Wystawa poświęcona niemieckiemu nobliście otwarta zostanie w prudnickim Centrum Tradycji Tkackich o godz. 18:00. Spotkanie to organizowane jest we współpracy z Muzeum Miejskim "Dom Gerharta Hauptmanna" w Jeleniej Górze - Jagniątkowie.

Jan Poniatyszyn (oprac. BO)