Od lat wierny tej imprezie jest Jacek Woleński, kierownik artystyczny festiwalu, który powiedział nam, że na Opolszczyźnie mieszkało wielu wspaniałych twórców, do tej pory, niestety, często zapomnianych. - To dotyczy wielu miejsc na Śląsku, takich dużych jak Nysa, ale też wiosek, takich jak Lisie Kąty, Pokój koło Namysłowa, Głogówek, gdzie bądź to przyjeżdżali wielcy kompozytorzy, bądź rodzili się. W Głogówku urodził się Johannes Sedlaczek, jeden z największych flecistów XIX wieku. To najwyższa pora, by te postaci przypominać, słuchać żywej muzyki. To dzęki nim słuchamy dobrej muzyki w naprawdę świetnych wykonaniach - podkreśla Jacek Woleński.

Inauguracja paczkowskiego festiwalu to dopiero początek serii koncertów, jakie będą się odbywać w niewielkich kościółkach kilku paczkowskich parafii. Ostatni jest przewidziany we wrześniu w kościele w Paczkowie.

Posłuchaj informacji:


Dorota Kłonowska (oprac. WK)