Konkurs lepienia pierogów, karaoke i gry, czyli piknik integracyjny w Polanowicach
Integracyjny piknik połączony z konkursem kulinarnym zorganizowano mimo deszczowej pogody w Centrum Integracji Społecznej Cispol w Polanowicach obok Byczyny. Głównym celem tej inicjatywy było poszerzenie więzi społecznych mieszkańców obszarów wiejskich.
Pod namiotami nie brakowało występów muzycznych, zabaw czy karaoke. Konkurs to promocja Dziedzictwa Kulinarnego Opolszczyzny i projektu "Zakręceni Kulinarnie" przy dotacji urzędu marszałkowskiego.
- Uczestnicy lepili pierogi - mówi Wioletta Kardas, dyrektorka Cispolu.- Komisja musiała sprawdzić, ile każda z sześciu drużyn ulepiła pierogów, a następną sprawą był smak. Zadanie trudne, dlatego że każda drużyna dostała taką samą ilość farszu oraz mąki. Nie działo się to na czas, ale komisja później próbowała tych pierogów, a skoro konkurs, to również nagrody.
Zdzisław, jeden z uczestników grupy wołczyńskiej Cispolu, chwali tę inicjatywę i udział w aktywizacji społeczno-zawodowej.
- Oceniam to bardzo dobrze, bo daje mi dużo satysfakcji i można nauczyć się czegoś pożytecznego. Kto chce, może oczywiście wynieść coś na przyszłość. Można nauczyć się praktycznie wszystkiego, chociażby jak rozmawiać z psychologiem, jak obchodzić się z pędzlem i uczyć się sprzątania, pokory czy porządku.
Więcej o działalności Cispolu i Stowarzyszenia Popierania Zaradności Życiowej w Polanowicach powiemy w jutrzejszym (27.07) magazynie Reporterskie tu i teraz.
- Uczestnicy lepili pierogi - mówi Wioletta Kardas, dyrektorka Cispolu.- Komisja musiała sprawdzić, ile każda z sześciu drużyn ulepiła pierogów, a następną sprawą był smak. Zadanie trudne, dlatego że każda drużyna dostała taką samą ilość farszu oraz mąki. Nie działo się to na czas, ale komisja później próbowała tych pierogów, a skoro konkurs, to również nagrody.
Zdzisław, jeden z uczestników grupy wołczyńskiej Cispolu, chwali tę inicjatywę i udział w aktywizacji społeczno-zawodowej.
- Oceniam to bardzo dobrze, bo daje mi dużo satysfakcji i można nauczyć się czegoś pożytecznego. Kto chce, może oczywiście wynieść coś na przyszłość. Można nauczyć się praktycznie wszystkiego, chociażby jak rozmawiać z psychologiem, jak obchodzić się z pędzlem i uczyć się sprzątania, pokory czy porządku.
Więcej o działalności Cispolu i Stowarzyszenia Popierania Zaradności Życiowej w Polanowicach powiemy w jutrzejszym (27.07) magazynie Reporterskie tu i teraz.