- Kręciłem filmy od początku powodzi - mówi Henryk Wawer operator i dziennikarz telewizyjny. - Jestem chyba pierwszym, który leciał też śmigłowcem nad Opolszczyzną. Też byłem w śmigłowcu jak ewakuowali ludzi z zoo, bo zoo zalewało. Także to wszystko w zdjęciach gdzieś tam jest. To jest kilkaset godzin pracy. Kilkadziesiąt minut nagrań. Część przekazałem tu nawet telewizji Opole. Zostawiłem całą kasetę.

- Próbuję wyprzeć te wspomnienia sprzed 25 lat - dodaje dyrektorka Liceum Plastycznego w Opolu Małgorzata Wojtanowska. - W sumie to są straszne wspomnienia, bo tak teraz wraca to wszystko. I wiem, że czasem chcieliśmy o tym zapomnieć. Od razu na drugi dzień płynęliśmy i to, co zobaczyliśmy, no to było straszne.

Spotkanie prowadził Janusz Maćkowiak, wtedy dziennikarz i reporter Radia Opole, który relacjonował powódź, miedzy innymi z helikoptera wojskowego. Wspominali tamto wydarzenie również wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca, profesor Bogusław Nierenberg, profesor Stanisław Nicieja i Tadeusz Jarmuziewicz.

Więcej w środowym programie Radia Opole Reporterskim Tu i Teraz.