Prudnicki "Rajd Maluchów" - Wanda Dejka z córką i wnuczką przyjechały z Kalifornii

(fot. Jan Poniatyszyn / AFRO)

Mimo ulewnego deszczu dopisała frekwencja podczas XXX „Rajdu Maluchów”. Do udziału w turystycznej imprezie zapisanych było blisko 1600 dzieci. Większość z nich wraz z rodzicami i dziadkami stanęła na starcie rajdu. Uczestnicy przemaszerowali z Prudnika na odległy o blisko cztery kilometry hipodrom w Chocimiu. Tam odbywały się występy, zabawy i konkursy zorganizowane z okazji Dnia Dziecka.

Miłosz Sadło z Prudnika, najmłodszy uczestnik "Rajdu Maluchów"

(fot. Jan Poniatyszyn / AFRO)

Wśród uczestników była wielopokoleniowa rodzina Wandy Dejka z Prudnika:


Mówił Józef Michalczewski prezes prudnickiego oddziału PTTK Sudety Wschodnie, który jest głównym organizatorem „Rajdu Maluchów”. Impreza ta uznawana jest za jedną z największych tego typu w Polsce.


Jan Poniatyszyn (oprac. JM)