Międzynarodowy Turniej Rycerski w Biskupicach. Organizatorzy przygotowują imprezę na majówkę
Rozpoczęły się przygotowania do Międzynarodowego Turnieju Rycerskiego w Biskupicach obok Byczyny. Imprezę zaplanowano na majówkę (1-3 maja).
Jak mówi Andrzej Kościuk "Efendi", kasztelan Grodu Rycerskiego w Byczynie i namiestnik Opolskiego Bractwa Rycerskiego, data ma znaczenie dla tego środowiska w całej Europie. W ubiegłym roku z powodu pandemii nie było imprez, więc teraz wszyscy szykują się na wizytę w Byczynie. - Spadła liczba nowych infekcji, a we wrześniu udało nam się zorganizować duży turniej z obostrzeniami - podkreśla Kościuk.
- Nawet jeśli nie wszystko będzie poluzowane, na wrześniowy turniej przygotowaliśmy się odpowiednio. Wszędzie stały płyny dezynfekcyjne z instrukcjami, a w całym grodzie mamy wyznaczone punkty dla odwiedzających z zachowaniem odległości półtora metra. Sprawdzaliśmy, czy ludzie mieli maseczki i wszystkie te kwestie były zachowane. Impreza udała się - zainteresowanie było spore i przyjechało naprawdę wielu ludzi.
Andrzej "Efendi" Kościuk uważa, że ludzie bardzo potrzebują rozrywki jako przeciwwagi do zamknięcia w domach i mieszkaniach.
- Myślę, że już nie będzie strasznych obostrzeń o zakazie organizacji imprez powyżej pięciu osób. Niedługo wszyscy zaczniemy wariować. My siedzimy w grodzie w pięć osób przez cały czas zamknięci na cztery spusty, więc jeszcze jakoś dajemy sobie radę. Mamy trochę pracy, choć malować teraz nie możemy przez mróz. Zawsze jednak znajdzie się coś do zrobienia, ale co z ludźmi w miastach, którzy są zamknięci w mieszkaniach?
Ta impreza może być rozgrywana co najmniej w trzech niezależnych i bezpiecznych miejscach - jest polana nad jeziorem, podgrodzie i sam gród.
- Nawet jeśli nie wszystko będzie poluzowane, na wrześniowy turniej przygotowaliśmy się odpowiednio. Wszędzie stały płyny dezynfekcyjne z instrukcjami, a w całym grodzie mamy wyznaczone punkty dla odwiedzających z zachowaniem odległości półtora metra. Sprawdzaliśmy, czy ludzie mieli maseczki i wszystkie te kwestie były zachowane. Impreza udała się - zainteresowanie było spore i przyjechało naprawdę wielu ludzi.
Andrzej "Efendi" Kościuk uważa, że ludzie bardzo potrzebują rozrywki jako przeciwwagi do zamknięcia w domach i mieszkaniach.
- Myślę, że już nie będzie strasznych obostrzeń o zakazie organizacji imprez powyżej pięciu osób. Niedługo wszyscy zaczniemy wariować. My siedzimy w grodzie w pięć osób przez cały czas zamknięci na cztery spusty, więc jeszcze jakoś dajemy sobie radę. Mamy trochę pracy, choć malować teraz nie możemy przez mróz. Zawsze jednak znajdzie się coś do zrobienia, ale co z ludźmi w miastach, którzy są zamknięci w mieszkaniach?
Ta impreza może być rozgrywana co najmniej w trzech niezależnych i bezpiecznych miejscach - jest polana nad jeziorem, podgrodzie i sam gród.