"Wielkie mi coś", czyli historia słonia, który połknął księżyc. Kolejna premiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora
Słoń Pistacjusz połknął księżyc - właśnie o tym traktuje spektakl "Wielkie mi coś" w reżyserii Marty Guśniowskiej. To kolejna premiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. To historia słonia, który nie wyspał się, ziewnął i przez przypadek połknął księżyc.
W spektaklu pojawia się także postać wilka, który ów księżyc próbuje odzyskać. Kolejnym bohaterem jest Najmniejsze Ziarenko Piasku, przekonane, że zostało stworzone do rzeczy wielkich.
- To taka abstrakcyjna i absurdalna historia, ale ja takie lubię - mówi Marta Guśniowska, autorka tekstu i reżyser spektaklu. - Zaczynają się pewne problemy, bo jak nie ma księżyca, to nie ma przypływów i odpływów, nie ma randek w świetle księżyca. Także należy księżyc odzyskać. Słoń nie może sobie z tym poradzić, więc wyruszają też inne postacie, żeby zająć się tą sprawą.
- Każdy z nas jest bardzo ważny, nie ma ludzi nieważnych. Bez względu na to, jak czasami jest nam źle i wydaje się nam, że inni mają lepiej, że mają więcej, to każdy z nas jest bardzo ważny i został stworzony do czegoś ważnego. Musimy odnaleźć ten nasz cel i wtedy nasze życie będzie miało sens - dodaje Marta Guśniowska, zwracając również uwagę na bardzo ważne przesłanie, które płynie ze spektaklu.
Prapremiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora zaplanowana jest na 15 lutego.
Warto dodać, że spektakl bierze udział w 26. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Jego organizatorem jest Instytut Teatralny i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- To taka abstrakcyjna i absurdalna historia, ale ja takie lubię - mówi Marta Guśniowska, autorka tekstu i reżyser spektaklu. - Zaczynają się pewne problemy, bo jak nie ma księżyca, to nie ma przypływów i odpływów, nie ma randek w świetle księżyca. Także należy księżyc odzyskać. Słoń nie może sobie z tym poradzić, więc wyruszają też inne postacie, żeby zająć się tą sprawą.
- Każdy z nas jest bardzo ważny, nie ma ludzi nieważnych. Bez względu na to, jak czasami jest nam źle i wydaje się nam, że inni mają lepiej, że mają więcej, to każdy z nas jest bardzo ważny i został stworzony do czegoś ważnego. Musimy odnaleźć ten nasz cel i wtedy nasze życie będzie miało sens - dodaje Marta Guśniowska, zwracając również uwagę na bardzo ważne przesłanie, które płynie ze spektaklu.
Prapremiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora zaplanowana jest na 15 lutego.
Warto dodać, że spektakl bierze udział w 26. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Jego organizatorem jest Instytut Teatralny i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.