Ostatnia premiera w tym sezonie teatralnym [ZDJĘCIA]
Teatr imienia Jana Kochanowskiego postanowił pod koniec sezonu przedstawić jeszcze jedną premierę. Tym razem będzie to "Podróż za jeden uśmiech" na podstawie książki Adam Bahdaja.
Adaptacji dokonał Piotr Rowicki a spektakl wyreżyserował Piotr Ratajczak.
- Sztuka czerpie z książki ale zawiera elementy współczesne, które zmieniają fabułę. Dwie dziewczyny wyruszają autostopem z Opola do Mielna, a po drodze przeżywają wiele przygód - podkreśla reżyser. - Oczywiście, mam wielka nadzieję, że to będzie z jednej strony komedia i że i młodzież, i dorośli będą się bawić. A z drugiej strony mam nadzieję, że będzie to też o haśle "Odkryj to, co poza zasięgiem. A to, co tutaj chyba dziewczyny odkrywają, to po pierwsze, to co jest między nimi. Gdzieś tego człowieka, który na pierwszy rzut oka wydaje się nam kimś obcym, kimś odległym. A druga sprawa, trochę ma takie przesłanie zielone. To znaczy, że dziewczyny też w trakcie odkrywają rodzaj fascynacji naturą, przyrodą. Od której na co dzień są odcięte, jako mieszkanki miasta.
Główne role w przedstawieniu grają Magdalena Osińska jako Dasia Fąferska i Monika Stanek jako Pola Wanatowiczówna.
- Rola jest bardzo ciekawa, a sztuka porusza ważne problemy społeczne - dodaje Stanek. - Bardzo się cieszę, że taki spektakl dla młodzieży powstał, bo przez to, że mam kontakt z młodzieżą w Opolu. To bardzo się cieszę i mam nadzieję, że to ich zachęci i nakłoni do tego, żeby przychodzić do teatru. Spektakl trwa godzinę i dziesięć minut. Historia zawarta w pigułce, która może przeprowadzić młodych ludzi przez pewne sytuacje. Poruszamy także trochę poważnych tematów. Problemów tożsamościowych. Mam nadzieję, że taki młody człowiek, który przyjdzie do nas na ten spektakl, wyjdzie i pomyśli sobie: aha, to już mniej więcej wiek, którą drogą mam iść, że nie jestem sam. I to jest takie ważne.
W przedstawieniu występują także, grając po kilka ról: Cecylia Caban, Leszek Malec i Kacper Sasin.
Premiera w sobotę (22.06) o godzinie 19.00 na Małej Scenie. Spektakl pojawi się na afiszu w nowym sezonie artystycznym.
- Sztuka czerpie z książki ale zawiera elementy współczesne, które zmieniają fabułę. Dwie dziewczyny wyruszają autostopem z Opola do Mielna, a po drodze przeżywają wiele przygód - podkreśla reżyser. - Oczywiście, mam wielka nadzieję, że to będzie z jednej strony komedia i że i młodzież, i dorośli będą się bawić. A z drugiej strony mam nadzieję, że będzie to też o haśle "Odkryj to, co poza zasięgiem. A to, co tutaj chyba dziewczyny odkrywają, to po pierwsze, to co jest między nimi. Gdzieś tego człowieka, który na pierwszy rzut oka wydaje się nam kimś obcym, kimś odległym. A druga sprawa, trochę ma takie przesłanie zielone. To znaczy, że dziewczyny też w trakcie odkrywają rodzaj fascynacji naturą, przyrodą. Od której na co dzień są odcięte, jako mieszkanki miasta.
Główne role w przedstawieniu grają Magdalena Osińska jako Dasia Fąferska i Monika Stanek jako Pola Wanatowiczówna.
- Rola jest bardzo ciekawa, a sztuka porusza ważne problemy społeczne - dodaje Stanek. - Bardzo się cieszę, że taki spektakl dla młodzieży powstał, bo przez to, że mam kontakt z młodzieżą w Opolu. To bardzo się cieszę i mam nadzieję, że to ich zachęci i nakłoni do tego, żeby przychodzić do teatru. Spektakl trwa godzinę i dziesięć minut. Historia zawarta w pigułce, która może przeprowadzić młodych ludzi przez pewne sytuacje. Poruszamy także trochę poważnych tematów. Problemów tożsamościowych. Mam nadzieję, że taki młody człowiek, który przyjdzie do nas na ten spektakl, wyjdzie i pomyśli sobie: aha, to już mniej więcej wiek, którą drogą mam iść, że nie jestem sam. I to jest takie ważne.
W przedstawieniu występują także, grając po kilka ról: Cecylia Caban, Leszek Malec i Kacper Sasin.
Premiera w sobotę (22.06) o godzinie 19.00 na Małej Scenie. Spektakl pojawi się na afiszu w nowym sezonie artystycznym.