Na scenie przy Stawie Zamkowym w Opolu zaprezentowała się Kursowa Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Włodzimierza Promińskiego. Tłumnie zebranych słuchaczy nie zniechęciło, choć oburzyło, niespodziane przerwanie koncertu niemal 20-minutową wiązanką przebojów KFPP, jakie rozbrzmiały w trakcie występu orkiestry z głośników ustawionych wokół stawu.

- Koncert zaczął się wspaniale - mówi jedna ze słuchaczek. - Muzyka robi wrażenie, niestety jednak miasto nie stanęło na wysokości zadania i zakłócenia, które powstały w związku z pokazem multimedialnym, który się włączył w momencie trwania koncertu, to jest jakieś nieporozumienie.

Tłumnie zgromadzona publiczność nie kryła oburzenia zaistniałą sytuacją, nie zrezygnowała jednak ze słuchania klasyki.

- Nie ma miejsca, żeby gdziekolwiek usiąść - przyznaje uczestniczka koncertu. - Wszystkie ławki i murki są pozajmowane. A teraz wszyscy dzielnie czekają, aż się muzyka skończy i koncert będzie kontynuowany.

Organizatorzy przekonują, że ze względu na koncert, głośniki miały być wyciszone. Tak się jednak nie stało i po zakończeniu zagłuszonego inną muzyką utworu, wykonawcy i słuchacze byli zmuszeni do kilkunastominutowej przerwy. Mimo tych niesprzyjających okoliczności, publiczność była zachwycona muzyką przedstawioną przez uczestników Międzynarodowego Kursu Muzycznego. A dziś wieczorem (06.08) w kościele oo. Franciszkanów w Opolu obędzie się kolejny koncert. Tym razem będzie to muzyka polska w wykonaniu wykładowców kursu. Początek o godzinie 20:00. Wstęp jest bezpłatny. Radio Opole jest patronem medialnym wydarzenia.