- Astrologia, żywioły, kosmos - a przy tym kobieta - to najczęściej mnie inspiruje, bo kobieta od zawsze mnie fascynowała. To w kobiecie można znaleźć wszystkie pierwiastki kosmosu i ziemi. Kobieta jest żywiołem, reaguje różnie w różnych sytuacjach, jest nieprzewidywalna. Z kolei mężczyźni zazwyczaj są przewidywalni. Dlatego powstały takie prace, jak kobieta – motyl, kobieta – matka, kobieta – ziemia , czy kobieta – anioł - mówi Jan Koloczek.

Jego rzeźby powstają w drewnie lipowym i są rozpoznawalne, mają już grono sympatyków. Każda praca jest inna, są bowiem niepowtarzalne, a artysta nigdy nie pracuje na zamówienie. To wyłącznie efekt jego wizji i potrzeby chwili.

Jan Koloczek nie ukrywa, że te inspiracje są różne, bowiem jego pasje, to także filozofia i teologia.

Dodajmy, że wystawa jest polsko - czeska. Została połączona z prezentacją prac Marie Kodovskiej, które równolegle można zobaczyć w Metske Muzeum Rymarov.