Rzeźnik z toporem zapomnianym pomnikiem Nysy
Nysanie wciąż odkrywają pamiątki ze swojej historii. Okazuje się, że w nyskim śródmieściu stał niegdyś pomnik rzeźnika z toporem w ręku, który nawiązywał do wydarzeń z 1428r – najazdu husytów na Nysę. Wtedy to cech rzeźników skutecznie rozprawił się z wrogiem.
- Natrafiłem na zdjęcie tego pomnika na jednym z portali internetowych. Jak się okazuje, został wzniesiony dla upamiętnienia wydarzeń sprzed pięciuset lat, kiedy to w 1428r roku husyci napadli na Nysę. Wtedy cech rzeźników uratował miasto. Jak głosi legenda, rzeźnicy – a było ich zaledwie 60 – pokonali wroga podstępem. Przebrali się na husytów i z tasakami napadli na nieprzyjaciół. To taka nasza lokalna wersja 300 Spartan, z tym, że husytów było rzekomo 28 tysięcy – mówi Sebastian Juszczyk.
Po pomniku upamiętniającym tę legendę nie pozostał obecnie żaden ślad. Wiadomo tylko, że stał na dzisiejszym placu Staromiejskim.
Dodajmy, że Sebastian Juszczyk wraz z grupą przyjaciół produkuje obecnie animowaną bajkę o Nysie, która fabuła nawiązuje do średniowiecza, właśnie do najazdu husytów na miasto. Głównym bohaterem jest postać nyskiego rzeźnika Balatazara. Produkcja jest unikatowa i ma szansę stać się wydarzeniem nie tylko na skalę kraju. Film zostanie zgłoszony na międzynarodowy festiwal filmów animowanych.
Po pomniku upamiętniającym tę legendę nie pozostał obecnie żaden ślad. Wiadomo tylko, że stał na dzisiejszym placu Staromiejskim.
Dodajmy, że Sebastian Juszczyk wraz z grupą przyjaciół produkuje obecnie animowaną bajkę o Nysie, która fabuła nawiązuje do średniowiecza, właśnie do najazdu husytów na miasto. Głównym bohaterem jest postać nyskiego rzeźnika Balatazara. Produkcja jest unikatowa i ma szansę stać się wydarzeniem nie tylko na skalę kraju. Film zostanie zgłoszony na międzynarodowy festiwal filmów animowanych.