Prawdziwy "Król", czyli snopek zboża, był dawniej obecny na każdej kresowej wigilii
Snopek dorodnego zboża nazywany "Królem" był dawniej nieodłącznym elementem wigilii. Tę tradycję pamięta pani Teresa Hryczaniuk, która pochodzi ze Wschodu, a obecnie mieszka w Gostomii w powiecie prudnickim. - Snopek do domu przynosił dziadek i kazał stawiać go w rogu pokoju pod obrazem - relacjonuje pani Teresa.
- Opłatek do łamania się braliśmy własnie z tego "Króla" - podkreśla Hryczaniuk. - "Król" stał do święta Trzech Króli. Miał on zapewnić zdrowie, pomyślność, urodzaj, aby też to, by w chlewie wszystko rosło. Po Trzech Królach dziadek go wynosił. Słoma szła dla zwierząt, a kłosy obcinał i ziarna wytarte dawał do siewu - dodaje.
Pani Teresa Hryczaniuk podkreśla, że zimy na Wschodzie były mroźne, więc zboże siało się na wiosnę.
Pani Teresa Hryczaniuk podkreśla, że zimy na Wschodzie były mroźne, więc zboże siało się na wiosnę.