Bernard Maseli zagrał w domu. Wibrafoniści zawitali do PSM
Bernard Maseli wystąpił wraz ze studentami Instytutu Jazzu katowickiej Akademii Muzycznej na Międzynarodowym Festiwalu Drum Fest.
Wykładowca klasy wibrafonu przyznaje, że powrót do Państwowej Szkoły Muzycznej w Opolu jest dla niego symboliczny. To właśnie tu rozpoczęła się jego kariera.
- To wzruszające. W dalszym ciągu, kiedy tu siadam, po sekundzie czuję się, jakbym był znowu w szkole. W tych murach miały miejsce moje pierwsze próby grania muzyki rozrywkowej. Cieszę się, że na koncert przyszli ludzie, którzy chcieli nas posłuchać i byli życzliwi.
W repertuarze koncertu znalazły się m.in. utwory Stinga, Marcusa Millera i Larsa Danielssona. Nie zabrakło również autorskich kompozycji młodych akademików. Zdaniem Maselego to najlepszy dowód na to, że edukacja muzyczna nie wpaja szablonowego podejścia do tworzenia. - Kreatywność wypływa z tego, co dostałeś i na co nie masz wpływu. Jestem przykładem człowieka, który przeszedł całą edukację od ogniska muzycznego, przez I i II stopień szkoły w Opolu, po studia w Katowicach i jedyne, co mogę powiedzieć, to "alleluja, dziękuję, że mnie to spotkało".
Wirtuoz wibrafonu zagra dziś (17.10) ponownie w stolicy regionu. Muzyk wraz z wybitnymi absolwentami Państwowej Szkoły Muzycznej weźmie udział w koncercie "Jazz instrumentalnie i wokalnie". Początek wydarzenia o godz. 17.00.
- To wzruszające. W dalszym ciągu, kiedy tu siadam, po sekundzie czuję się, jakbym był znowu w szkole. W tych murach miały miejsce moje pierwsze próby grania muzyki rozrywkowej. Cieszę się, że na koncert przyszli ludzie, którzy chcieli nas posłuchać i byli życzliwi.
W repertuarze koncertu znalazły się m.in. utwory Stinga, Marcusa Millera i Larsa Danielssona. Nie zabrakło również autorskich kompozycji młodych akademików. Zdaniem Maselego to najlepszy dowód na to, że edukacja muzyczna nie wpaja szablonowego podejścia do tworzenia. - Kreatywność wypływa z tego, co dostałeś i na co nie masz wpływu. Jestem przykładem człowieka, który przeszedł całą edukację od ogniska muzycznego, przez I i II stopień szkoły w Opolu, po studia w Katowicach i jedyne, co mogę powiedzieć, to "alleluja, dziękuję, że mnie to spotkało".
Wirtuoz wibrafonu zagra dziś (17.10) ponownie w stolicy regionu. Muzyk wraz z wybitnymi absolwentami Państwowej Szkoły Muzycznej weźmie udział w koncercie "Jazz instrumentalnie i wokalnie". Początek wydarzenia o godz. 17.00.