Nowy dyrektor debiutuje w Opolu. "Uroczystość" na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego
"Uroczystość" Thomasa Vinterberga i Mogensa Rukova to nowy spektakl w Teatrze im. Jana Kochanowskiego, którego premiera odbędzie się w sobotę (24.09). To pierwsze przedstawienie wyreżyserowane w Opolu przez nowego dyrektora teatru Norberta Rakowskiego. Sztuka nawiązuje do filmu "Festen" Thomasa Vinterberga. Opowiada o rodzinnej uroczystości, podczas której rozpaczliwie podtrzymywany dobry nastrój powoli pryska.
- Wszyscy starają się ukryć rodzinną tajemnicę - mówi Rakowski. - Tak samo jest z bohaterami, którzy funkcjonują na różnych poziomach. Jeden poziom jest zewnętrzny, taki sam, jak nasze życie zewnętrzne, codzienne w rodzinie czy w pracy. Jest jeszcze ten świat wewnętrzny, który staramy się za wszelką cenę schować przed innymi po to, żeby się nie "zdemontować", ale móc utrzymać się na powierzchni i normalnie funkcjonować - dodaje.
W spektaklu zobaczymy także nowego aktora Teatru im. Jana Kochanowskiego. Łukasz Konopka opowiedział nam o największych wyzwaniach, z jakim się mierzy podczas pracy nad "Uroczystością".
- Gdy czyta się scenariusz, to ten spektakl jest niezwykle kameralny - mówi Konopka. - Powtarzam cały czas, że scena w "Kochanowskim" jest chyba największą teraz w Polsce, jeśli chodzi o teatry dramatyczne. Trudność polega na tym, że balansujemy na bardzo cienkiej linii, żeby trafić w temat. Bardzo łatwo w tym spektaklu jest przeszarżować, pójść w duże emocje i wtedy aktor staje się obojętny widzowi. Łatwo także czegoś nie dograć. To jest bardzo trudne - dodaje.
Na scenie Kochanowskiego wystąpią gościnnie także dwie nowe aktorki: Karolina Kuklińska i Joanna Osyda.
Premiera "Uroczystości" już w sobotę (20.09) o godz. 19:00.
W spektaklu zobaczymy także nowego aktora Teatru im. Jana Kochanowskiego. Łukasz Konopka opowiedział nam o największych wyzwaniach, z jakim się mierzy podczas pracy nad "Uroczystością".
- Gdy czyta się scenariusz, to ten spektakl jest niezwykle kameralny - mówi Konopka. - Powtarzam cały czas, że scena w "Kochanowskim" jest chyba największą teraz w Polsce, jeśli chodzi o teatry dramatyczne. Trudność polega na tym, że balansujemy na bardzo cienkiej linii, żeby trafić w temat. Bardzo łatwo w tym spektaklu jest przeszarżować, pójść w duże emocje i wtedy aktor staje się obojętny widzowi. Łatwo także czegoś nie dograć. To jest bardzo trudne - dodaje.
Na scenie Kochanowskiego wystąpią gościnnie także dwie nowe aktorki: Karolina Kuklińska i Joanna Osyda.
Premiera "Uroczystości" już w sobotę (20.09) o godz. 19:00.