Każdy kot jest arcydziełem
Każdy kot jest arcydziełem. Taki tytuł nosi wystawa otwarta w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Wystawa jest wycinkiem prac jakie powstały na zajęciach w Wojewódzkim Specjalistycznym Zespole Neuropsychiatrycznym w Opolu i Samodzielnym Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Branicach.
- To już czterdziesta wystawa prac naszych pacjentów, prezentujemy tu setki prac - dodaje kuratorka wystawy Bożena Pierkiel.
- Prace powstają w naszych pracowniach: nasze pracownie wspierają farmakoterapię, pracownię rysunku i malarstwa, świec, stolarską i ceramiki. Podobnie jest w Branicach, z tym, że poszerzona jest o pracownię krawiecką, papieroplastyki, gobelinów i krawiecką. Ofert dla pacjentów jest bardzo dużo.
- Terapia sztuką ma ogromne znaczenie w procesie wychodzenia z choroby. Przede wszystkim liczy się odwaga - podkreśla dyrektor szpitala w Opolu Krzysztof Nazimek.
- Ważne, żeby pacjent miał odwagę, coś robić, rysować, bo my dorośli kredkę , ołówek, pędzel mieliśmy w szkole i później przez wiele lat jest przerwa. Drugi aspekt, równie ważny to jest organizacja czasu wolnego - dodaje dyrektor.
Wystawa wzbudza duże zainteresowanie wśród zwiedzających.
- Jestem urzeczona, na pewno zabrakłoby mi wyobraźni, żeby tyle różnych kocich wersji wymyślić. Warto spotkać się z tymi kotami - mówi Beata Dżon-Ozimek, która również odwiedzała poprzednie edycje wystawy.
Wystawa będzie czynna do końca miesiąca. Tradycyjnie po zakończeniu prace można będzie kupić.
- Prace powstają w naszych pracowniach: nasze pracownie wspierają farmakoterapię, pracownię rysunku i malarstwa, świec, stolarską i ceramiki. Podobnie jest w Branicach, z tym, że poszerzona jest o pracownię krawiecką, papieroplastyki, gobelinów i krawiecką. Ofert dla pacjentów jest bardzo dużo.
- Terapia sztuką ma ogromne znaczenie w procesie wychodzenia z choroby. Przede wszystkim liczy się odwaga - podkreśla dyrektor szpitala w Opolu Krzysztof Nazimek.
- Ważne, żeby pacjent miał odwagę, coś robić, rysować, bo my dorośli kredkę , ołówek, pędzel mieliśmy w szkole i później przez wiele lat jest przerwa. Drugi aspekt, równie ważny to jest organizacja czasu wolnego - dodaje dyrektor.
Wystawa wzbudza duże zainteresowanie wśród zwiedzających.
- Jestem urzeczona, na pewno zabrakłoby mi wyobraźni, żeby tyle różnych kocich wersji wymyślić. Warto spotkać się z tymi kotami - mówi Beata Dżon-Ozimek, która również odwiedzała poprzednie edycje wystawy.
Wystawa będzie czynna do końca miesiąca. Tradycyjnie po zakończeniu prace można będzie kupić.