Czesi pośmieją się z Polaków, Polacy z Czechów. Satyryczny weekend nad Jeziorem Nyskim
Nad Jezioro Nyskie zjeżdżają satyrycy na V Weekend Satyry i Karykatury. Przez trzy dni (13 – 15.08) będę goszczeni w "Błękitnej Zatoce", gdzie powstanie cała seria karykatur i prac traktujących z przymrużeniem oka otaczającą rzeczywistość.
Czescy rysownicy pośmieją się z Polski i Polaków, polscy - z sąsiadów zza miedzy. Będą tworzyć na zadane tematy: „Polska i Polacy w oczach Czechów” a także „Czechy i Czesi w oczach Polaków”.
- Bo satyra nie zna granic - mówi Bretislav Kovarik z Trutnova, stały uczestnik nyskich plenerów. To uznany karykaturzysta, rysownik i malarz, laureat wielu międzynarodowych nagród. Podkreśla, że karykatura jest językiem esperanto. Odczyta go i zrozumie zarówno Eskimos, Chińczyk, czy Indianin.
Dodajmy, że powstaną też inne rysunki. Ich tematem będzie Jezioro Nyskie, tamtejsi ratownicy WOPR i turyści, a także „Wojsko Polskie w oczach rysowników”. Zabawa potrwa do poniedziałku włącznie, a przyjeżdża kilkunastoosobowa grupa polskich i czeskich satyryków z bogatym dorobkiem artystycznym.
- Bo satyra nie zna granic - mówi Bretislav Kovarik z Trutnova, stały uczestnik nyskich plenerów. To uznany karykaturzysta, rysownik i malarz, laureat wielu międzynarodowych nagród. Podkreśla, że karykatura jest językiem esperanto. Odczyta go i zrozumie zarówno Eskimos, Chińczyk, czy Indianin.
Dodajmy, że powstaną też inne rysunki. Ich tematem będzie Jezioro Nyskie, tamtejsi ratownicy WOPR i turyści, a także „Wojsko Polskie w oczach rysowników”. Zabawa potrwa do poniedziałku włącznie, a przyjeżdża kilkunastoosobowa grupa polskich i czeskich satyryków z bogatym dorobkiem artystycznym.