53. KFPP. Nie da się zliczyć wszystkich kreacji w garderobie artystów
Ubierają prowadzących koncerty, muzyków oraz artystów występujących podczas Debiutów. W opolskim amfiteatrze przy 53. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej pracują: główny stylista, kostiumolog, dwie asystentki i cztery garderobiane. Do dyspozycji mają jedno z pomieszczeń Narodowego Centrum Polskiej Piosenki. Wejść do środka nie jest łatwo, ponieważ przestrzeń wypełnią po brzegi suknie, sukienki i garnitury.
W garderobie roi się od tkanin w groszki, kwiaty, a także - w czerwieni, ponieważ jeden z koncertów ma być utrzymany w tonacji rubinowej.
- Tu jest jak w Narnii, wchodzi się do szafy i nie wiadomo, kiedy się wyjdzie - śmieje się stylistka Elwira Eleryk. - Myślę, że nie potrafię tego zliczyć. Mamy tutaj ogromne wieszaki, których jest siedem. Na każdym z nich jest około 150 ciuchów. Niektóre z nich są dublowane, więc jest ich jeszcze więcej - dodaje.
- Mamy tu między innymi smokingi - zaznacza Eleryk. - Niektóre z nich są zdublowane, czyli mamy górę i spodnie. Niektóre kontenery są jeszcze nie wypakowane. Ubrania są w tak zwanym zapasie. Nigdy nie wiadomo. Może się tak zdarzyć, że nie będzie się podobało pani reżyser. Jeszcze jest produkcja. To wszystko może się jeszcze pozmieniać po to, aby ten efekt był w piątkę - dodaje.
Elwira Eleryk podkreśla, że najtrudniej jest ubrać debiutantów. Większość z nich chciałaby, aby ich kostium nie odciągał uwagi od wartości artystycznej piosenek.
- Tu jest jak w Narnii, wchodzi się do szafy i nie wiadomo, kiedy się wyjdzie - śmieje się stylistka Elwira Eleryk. - Myślę, że nie potrafię tego zliczyć. Mamy tutaj ogromne wieszaki, których jest siedem. Na każdym z nich jest około 150 ciuchów. Niektóre z nich są dublowane, więc jest ich jeszcze więcej - dodaje.
- Mamy tu między innymi smokingi - zaznacza Eleryk. - Niektóre z nich są zdublowane, czyli mamy górę i spodnie. Niektóre kontenery są jeszcze nie wypakowane. Ubrania są w tak zwanym zapasie. Nigdy nie wiadomo. Może się tak zdarzyć, że nie będzie się podobało pani reżyser. Jeszcze jest produkcja. To wszystko może się jeszcze pozmieniać po to, aby ten efekt był w piątkę - dodaje.
Elwira Eleryk podkreśla, że najtrudniej jest ubrać debiutantów. Większość z nich chciałaby, aby ich kostium nie odciągał uwagi od wartości artystycznej piosenek.