- To był przysłowiowy ostatni dzwonek, bo o mały włos mogło dojść do tragedii. Przed miesiącem odpadł z jednej ze ścian dzwonnicy duży kawał tynku. Dobrze, że nikt nie przechodził w pobliżu - mówi prałat ks. Mikołaj Mróz.

Każdego roku parafia otrzymuje po kilkaset tys. zł od ministra kultury na remont dzwonnicy, która jest jedną z nielicznych dzwonnic średniowiecznych, jakie ocalały w Polsce. Łączny koszt takiej pomocy wynosi ok. 2 mln zł. Ostatnia transza pozwoli na renowację kolejnej ściany i przypór.

Dzwonnica jest zbudowana na wzór włoskiej kampanili, stoi w odległości 20 metrów od bazyliki. Jej ściany są wyłożone kamieniem i opatrzone także kamiennymi, rzeźbionymi motywami.

W dzwonnicy mieści się unikatowy w Polsce obiekt - Skarbiec św. Jakuba. Jest ona wewnątrz zabudowana nowoczesną konstrukcją ze szkła i metalu. W gablotach na poszczególnych kondygnacjach wyeksponowano katedralne, złote i srebrne naczynia liturgiczne, dzieła malarstwa i inne zabytki bazyliki.

Otrzymana ostatnio ministerialna transza będzie już wkrótce zagospodarowana. Pod dzwonnicą pojawiły się rusztowania.