Beata Duhnowska-Pasiuk podzieliła się wrażeniami z Kataru
„Katar – pustynny przepych” to tytuł spotkania z podróżniczką Beatą Duhnowską-Pasiuk. Podczas spotkania w filii nr 4 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu prelegentka podkreśla, że Katar najczęściej jest kojarzony ze stolicą, Doha, w której tradycja miesza się z nowoczesnością.
Beata Duhnowska-Pasiuk zaznacza także, że Katarczyków trudno spotkać przechadzających się po ulicach miast. Są oni przyzwyczajeni do życia w samochodach.
- Tam spacery, chociażby ze względu na panującą temperaturę, są niewskazane - mówiła podróżniczka. - Nawet kiedy Katarczycy wybierają się do niewielkiego osiedlowego sklepiku, to wygląda to tak, że zatrzymują samochód przed sklepem, trąbią i dają sprzedawcy znak światłami. Sprzedawca wychodzi ze sklepu i zamawia się odpowiednie towary. Sprzedawca wraca z towarami, za które się płaci, nie wysiadając nawet z samochodu - dodała.
- Bankomaty tak są zorganizowane, że okienko na pieniądze jest dokładnie w tym samym miejscu, gdzie otwiera się okno samochodu - opowiadała podróżniczka.
Dodajmy, że spotkania poświęcone podróżą odbywają się w filii nr 4 MBP cyklicznie.
- Tam spacery, chociażby ze względu na panującą temperaturę, są niewskazane - mówiła podróżniczka. - Nawet kiedy Katarczycy wybierają się do niewielkiego osiedlowego sklepiku, to wygląda to tak, że zatrzymują samochód przed sklepem, trąbią i dają sprzedawcy znak światłami. Sprzedawca wychodzi ze sklepu i zamawia się odpowiednie towary. Sprzedawca wraca z towarami, za które się płaci, nie wysiadając nawet z samochodu - dodała.
- Bankomaty tak są zorganizowane, że okienko na pieniądze jest dokładnie w tym samym miejscu, gdzie otwiera się okno samochodu - opowiadała podróżniczka.
Dodajmy, że spotkania poświęcone podróżą odbywają się w filii nr 4 MBP cyklicznie.