"Moje dzieci nie chcą słyszeć tych historii". Film Marcina Tumulki
"Nieopowiedziany 45" to tytuł filmu dokumentalnego, który pokazano w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Dokument zawiera wspomnienia świadków pamiętających moment wkroczenia Armii Czerwonej do wsi Boguszyce i Źlinice.
– To już ostatni moment, w którym można uwiecznić te wspomnienia – mówi Marcin Tumulka, reżyser filmu. - Ta trauma jest bardzo silna, gdy zagłębiałem się w rozmowę z moimi bohaterami, czułem, że te emocje wciąż w nich są. Pada tam również znamienne zdanie: "Moje dzieci w ogóle nie chcą ze mną na ten temat rozmawiać. Nie chcą słyszeć tych historii". Nastąpiło pewne takie wyłączenie tego może nie z debaty publicznej, ale z rozmowy rodzinnej. O tym się nie mówi, to się wydarzyło, zakończyło i tyle... - dodaje.
- Nasi bohaterowie opowiadają mrożące krew w żyłach zdarzenia – mówi Tumulka. - Stoi do rozstrzelania dziesięć czy piętnaście osób, w tym jest siedmioro dzieci na rękach u swojej mamy czy babci. Części z nich udało się przeżyć, ponieważ upadła z osobami, do których strzelano. Po godzinie czy dwóch znajduje je bart czy siostra. To są bardzo poruszające historie - dodaje.
Organizatorem spotkania w bibliotece był Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej.
- Nasi bohaterowie opowiadają mrożące krew w żyłach zdarzenia – mówi Tumulka. - Stoi do rozstrzelania dziesięć czy piętnaście osób, w tym jest siedmioro dzieci na rękach u swojej mamy czy babci. Części z nich udało się przeżyć, ponieważ upadła z osobami, do których strzelano. Po godzinie czy dwóch znajduje je bart czy siostra. To są bardzo poruszające historie - dodaje.
Organizatorem spotkania w bibliotece był Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej.