Dziecko uczy jak być rasistą. Reportaż K. Surmiak-Domańskiej
Autorka książki „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” spotkała się z opolanami. Katarzyna Surmiak-Domańska jest autorką reportażu opowiadającego o współczesnych rasistach, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych.
Dziennikarka odwiedziła miasteczko Harrison w stanie Arkansas, gdzie nie ma przestępczości. Całe społeczeństwo stanowią biali chrześcijanie klasy średniej. Tamtejszym pastorem jest dyrektor organizacji "Rycerze Ku Klux Klanu". Autorka podkreśla, że impulsem do napisania książki było dla niej zaskakujące odkrycie, że ta organizacja jeszcze istnieje w Stanach Zjednoczonych.
- Najbardziej zainteresowało mnie to, że Ku Klux Klan tak kompletnie zmienił dziś wizerunek - mówi reportażystka. - Zupełnie łamie stereotyp, pewien mit, do którego przyzwyczailiśmy się myśląc o Ku Klux Klanie. To już nie jest organizacja anachroniczna pod względem formy, tylko bardzo przystosowana do dzisiejszej współczesności medialnej. Mają swojego rzecznika, ocieplają wizerunek, a co najbardziej mnie uderzyło i zbulwersowało to, że wykorzystują w swojej propagandzie i wizerunku medialnym dzieci - dodaje.
Przed napisaniem reportażu autorka obejrzała w internetowej telewizji Ku Klux Klan program dla dzieci zatytułowany „The Andrew Show”, który prowadzi dziewięcioletni wnuczek lidera Ku Klux Klanu z miasteczka Harrison.
- To jest program dla małych rasistów - mówi Surmiak-Domańska. - Dziewięciolatek uczy swoich rówieśników, jak być dumnym z tego, że jest się białym. Wyśmiewa się z Żydów, Murzynów czy Baracka Obamy. Mówi, że nie należy bawić się z dziećmi, które mają inny kolor skóry. To wszystko jest podane w takiej niewinnej atmosferze, że gdyby wyłączyć temu chłopcu głos, wydawałoby się, że oglądamy zwyczajną dobranockę dla najmłodszych - dodaje.
Spotkanie z autorką książki „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” zorganizowano w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu w ramach programu „Ameryka w Twojej bibliotece” finansowanego przez USA. W spotkaniu wzięła udział konsul do spraw prasy i kultury Pamnella DeVolder z Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych w Krakowie.
Więcej o książce w piątkowych (15.10) "Rewirach kultury" Tomasza Zacharewicza.
- Najbardziej zainteresowało mnie to, że Ku Klux Klan tak kompletnie zmienił dziś wizerunek - mówi reportażystka. - Zupełnie łamie stereotyp, pewien mit, do którego przyzwyczailiśmy się myśląc o Ku Klux Klanie. To już nie jest organizacja anachroniczna pod względem formy, tylko bardzo przystosowana do dzisiejszej współczesności medialnej. Mają swojego rzecznika, ocieplają wizerunek, a co najbardziej mnie uderzyło i zbulwersowało to, że wykorzystują w swojej propagandzie i wizerunku medialnym dzieci - dodaje.
Przed napisaniem reportażu autorka obejrzała w internetowej telewizji Ku Klux Klan program dla dzieci zatytułowany „The Andrew Show”, który prowadzi dziewięcioletni wnuczek lidera Ku Klux Klanu z miasteczka Harrison.
- To jest program dla małych rasistów - mówi Surmiak-Domańska. - Dziewięciolatek uczy swoich rówieśników, jak być dumnym z tego, że jest się białym. Wyśmiewa się z Żydów, Murzynów czy Baracka Obamy. Mówi, że nie należy bawić się z dziećmi, które mają inny kolor skóry. To wszystko jest podane w takiej niewinnej atmosferze, że gdyby wyłączyć temu chłopcu głos, wydawałoby się, że oglądamy zwyczajną dobranockę dla najmłodszych - dodaje.
Spotkanie z autorką książki „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” zorganizowano w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu w ramach programu „Ameryka w Twojej bibliotece” finansowanego przez USA. W spotkaniu wzięła udział konsul do spraw prasy i kultury Pamnella DeVolder z Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych w Krakowie.
Więcej o książce w piątkowych (15.10) "Rewirach kultury" Tomasza Zacharewicza.