- Wiele osób nie ma pojęcia, że w XIX wieku Nysa była miastem zdrojowym. Funkcjonowały tu dwa uzdrowiska – Zdrój Henryka i sanatorium Rochus - Bad. Leczono wodami i specyficznym klimatem – mówi Krystyna Dubiel, która jest przewodnikiem sudeckim, zarazem pracownicą Bastionu św. Jadwigi. Postanowiła odkryć kolejną, mało znaną kartę nyskiej historii i przygotowała prelekcję (21.08) w bastionie poświęconą Nysie, jako miastu uzdrowiskowemu.

Zdrój Henryka był kompleksem sanatoryjnym usytuowanym w centrum miasta, przy obecnej ulicy Racławickiej, koło dworca kolejowego. Były tam aleje różane, aleje lipowe, obiekty sanatoryjne i źródła wody leczniczej. Z kolei Rochus – Bad, to kompleks na rogatkach miasta - Alejach Wojska Polskiego. Kilka domów z tego okresu pozostało do dziś. Mieściły się tam sanatoria, głównie dla osób znerwicowanych.

- Historyczne źródła zawierają dane o cudownych uzdrowieniach w Nysie – mówi Dubiel.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska