Muzyka jazzowa na tarasie amfiteatru. Włodek Pawlik oczarował publiczność
Pianista, jazzman podkreśla, że podczas tego typu koncertów jak w Opolu, lubi grać w składzie trzyosobowym.
- Taki skład jest dla mnie optymalny, czyli kontrabas, fortepian i perkusja jak chodzi o konwencje jazzową. To jest jedna z najbardziej sprawdzonych i szlachetnych formacji jakie jazz wykreował. Jestem pianistą i korzystam z możliwości takiego grania w trio, to pozwala wyjść poza poprawność muzyczną. W Opolu była niepowtarzalna atmosfera, która panowała na tarasie, to pozwalało na improwizację. To jest cudowne, że można sobie pozwolić na odejście od stereotypów, nie jest człowiek zmuszony do grania tylko z nut, jak to ma miejsce w klasyce – dodaje Pawlik.
Dodajmy, że Narodowe Centrum Polskiej Piosenki pierwszy raz zorganizowało koncert na tarasie Amfiteatru.
Posłuchaj:
Piotr Wrona