Prace rozpoczęły się tydzień temu, a w tej chwili trwa konserwacja części prezbiterium. Pierwszym etapem pracy jest oczyszczenie cegieł i w razie potrzeby wymiana ich na nowe.

- Tam gdzie cegieł zupełnie nie ma lub są wykruszone czy zniszczone przynajmniej w 50 procentach, będziemy wstawiać nowe. Tak więc cegielnia na specjalne zamówienie wykona potrzebną ich liczbę - mówi Ireneusz Płuska.

Region opolski nie jest najczystszy, jeśli chodzi o opady pyłów. Tworzą trwałe zabrudzenia, a nawet skorupy, która trzeba usuwać. Czyszczenie polega na tym, żeby tej cegły nie zniszczyć.

Końcowym etapem jest tak zwana hydrofobizacja, czyli zastosowanie preparatu chroniącego przed zanieczyszczoną wodą.

- Skażona przez atmosferę woda, z tymi wszystkimi zanieczyszczeniami czy gazami, nie przedostanie się do cegły - tłumaczy prof. Płuska.

Część kosztów renowacji poniosło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resztę pokrywają sponsorzy oraz darczyńcy. W planach jest też regotyzacja, czyli przywrócenie gotyckiego wyglądu wnętrza oraz utworzenie miejsca widokowego na jednej z wież dla turystów. Prace konserwacyjne całej katedry mają potrwać około 5 lat. Wciąż poszukiwani są sponsorzy.

Posłuchaj

Joanna Matlak