O długich włosach Niemena, które raziły organizatorów festiwalu
Czy wszyscy wykonawcy pasowali do Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu? Czy wszystkie piosenki były odpowiednie?
Powie ktoś: z gustami się nie dyskutuje. Ale był swego czasu koncert disco polo, który nie przypadł za bardzo publiczności do gustu, chociaż być może na weselach ta sama publiczność dobrze bawiłaby się przy tych utworach.
Były też takie festiwale, podczas których wykonawcy śpiewali po... angielsku czy wykonywali utwory instrumentalne. A wszystko na festiwalu piosenki POLSKIEJ. Margaret nawet się przyznała, że nie ma piosenek napisanych w języku polskim i zaprezentowała utwory anglojęzyczne.
Swego czasu nagrodę otrzymał też Garou... No i naturalnie zaśpiewał po francusku.
Ale zostawmy obcokrajowców w spokoju. Jedni pasują, inni nie, ale byli też tacy, którzy po prostu mieli problemy z wystąpieniem w Opolu.
Czesław Niemen miał obciąć włosy i ubrać się w garnitur, pod groźbą niewystąpienia na scenie, bo nie pasował z dłuższymi włosami i w zgrzebnej koszuli do wizerunku poważnego festiwalu. Całe szczęście udało się przekonać producentów i tym oto sposobem usłyszeliśmy "Dziwny jest ten świat"... À propos - ten artysta zaśpiewał swój utwór po rosyjsku na opolskim festiwalu!
Nie lepiej było z Ewą Demarczyk. – O mało co nie byłoby jej w Opolu – podkreśla autorka książki o artystce Angelika Kuźniak.
– Z Ewą Demarczyk było tak, że wcale jej nie chciano początkowo na festiwalu, „bo kto to jest Ewa Demarczyk", ale zaśpiewała i podbiła serca publiczności. Nie wiem, czy teraz pasowałaby do festiwalu, pewno nie, bo inaczej się śpiewa. Ale wtedy została gwiazdą – zaznacza Kuźniak.
– A wcale nie było wtedy prosto grać i śpiewać, bo warunki techniczne, a przede wszystkim atmosferyczne, były fatalne – wspomina Krzysztof Krawczyk.
– Pamiętam głośniki, które montowało się chyba na dworcach i to tych ważniejszych. Na scenie Bohdan Łazuka śpiewający w strugach deszczu, bo nie było jeszcze zadaszenia nad sceną – przytacza piosenkarz.
Zresztą deszcz prawie zawsze towarzyszył opolskim festiwalom, bez względu na to w jakim terminie się odbywały. Od kilku lat nie pada i to jest trochę takie... niefestiwalowe...
Wspomina Mariusz Majeran:
A jeśli komuś tęskno do starych festiwali – informujemy, że uruchamiamy specjalną częstotliwość 89,4 MHz dla Opola, poświęconą historii opolskich festiwali. Program, nadawany od 12 do 15 czerwca, będzie zawierał piosenki z opolskich festiwali od lat 60. do 90. oraz całe koncerty i wywiady z artystami. W programie będą również emitowane dokumentalne odcinki przygotowane przez Mariusza Majerana.