Gospel kolejnym przystankiem Radiowej podróży
Goście specjalni odpowiadali na pytania dzieci i zaprezentowali kilka swoich utworów. Uczestnicy warsztatów przyjęli tę formę muzyki z dużym entuzjazmem, co nie dziwi gości z opolskiego chóru.
- Gospel ma w sobie coś wyjątkowego - przekonują Kamila Dauksz i Magdalena Bober.
- Czasami mam wrażenie, że to my zamieniamy się w dzieciaki na koncertach i próbach. To jest niesamowita energia, więc szalejemy podobnie, jak najmłodsi dzisiaj. Dla dzieci ta muzyka się sprawdza - mówi Bober.
- Każdy z nas odbiera muzykę na swój sposób i zawsze znajdzie się ktoś, komu gospel się spodoba. Dla tych osób na pewno warto śpiewać - dodaje Dauksz.
Spora część dzieci przekonuje o swoich chęciach śpiewania gospel w przyszłości. Najmłodsi lubią występować w grupie, ale woleliby być solistami w chórze.
- Bardzo podobało mi się improwizowanie, a to zadanie solisty - mówi jedna z dziewczynek.
- Każdy solista wyraża siebie w piosence, pokazuje swoje możliwości i uczucia - tłumaczy druga uczestniczka warsztatów.
- Ja też wolałabym śpiewać solo, bo można się wykazać i zaprezentować swój głos - wtóruje trzecia dziewczynka.
A już za tydzień uczestnicy "Radiowej podróży po oceanie dźwięków" wystąpią podczas koncertu Serduszka Dwa w kędzierzyńsko-kozielskiej hali Azoty.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak