Mocne brzmienia w Piekarni
Jako pierwsza na scenę weszła grupa Znikający Punkt z Kędzierzyna Koźla.
- Nasz zespół powstał pięć lat i nieustannie zmieniał swój skład – mówi członek grupy Damian Trojniarz. - Ogólnie w zespole nie gra już nikt, kto wie, kiedy ten zespół powstał. Ostatnio policzyliśmy, że przewinęło się przez niego około piętnastu osób.
- Zaczęło się od tego, że chcieliśmy grać taką muzykę, jak się dawniej grało - kontnuuje Damian. - Żadnych nowych rzeczy nie chcieliśmy grać, bo za dużo już ich powstało. Ludzie doszli do końca muzyki, dlatego mu cofamy się do tego, od czego muzyka się zaczęła. Muzyka zaczęła się od tego, że nie było w niej pieniędzy ani ludzi, którzy twierdzą, że ma ona jakieś wyższe treści. U nas nie ma żadnych wyższych treści... No może czasem się zdarzają, ale są one ukryte - śmieje się Damian.
Zespół Przykrywka tworzą trzy osoby, które pochodzą z Krapkowic i Baborowa. Autorem tekstów i muzyki jest Piotr Jaskóła.
- W moich tekstach wzoruję się na bluesie z lat 30., 40. minionego wieku. To są często teksty o złych kobietach, o tym, że się nie ma pieniędzy czy trudnym życiu - mówi Piotr. - Nie chciałbym, aby nasze piosenki były grane w stacjach z muzyką komercyjną. Wolę rozgłośnie z muzyką alternatywną - dodaje.
Zespół Przykrywka tworzą także perkusista Aleksander Czekański i Grażyna Mierzwa, która gra na klawiszach.
Dłuższa rozmowa z członkami zespołów w poniedziałkowych „Rewirach kultury” Justyny Przyborowicz.
Katarzyna Zawadzka