Harcerze na prudnickich szlakach
Trzydniowy harcerski Rajd Jesienny trwa w Prudniku. To pierwsza od lat tak duża impreza, której gospodarzami są miejscowi harcerze. Ich działalność w tym mieście systematycznie się odradza. Przed czterema laty prudnicki hufiec rozwiązano z przyczyn statutowych. Nie spełniał wymogu posiadania minimum 10 drużyn. Jednak część instruktorów postanowiła nie rezygnować. Powołano Związek Drużyn Harcerskich Ziemi Prudnickiej.
- Celem naszego rajdu będzie zaprezentowanie ciekawych walorów naszych okolic - mówi Łukasz Czarnecki, komendant prudnickich harcerzy.
- Chcemy spędzić czas w miłej atmosferze, nauczyć się pewnych technik harcerskich, współpracy i zdrowej rywalizacji pomiędzy zespołami. Przygotowaliśmy ciekawy program dla uczestników. W piątek na terenie Prudnika przeprowadziliśmy grę historyczną. W sobotę mamy trasę liczącą 15 kilometrów. Będzie możliwość udziału w różnych konkurencjach i zadaniach. Niedzielę poświęcimy na zabawę i rozdanie nagród. Nie będzie czasu na nudę – powiedział Czarnecki.
Na Rajd Jesienny zjadą do Prudnika wszystkie drużyny Hufca Nysa. Należą do niego również harcerze z Głuchołaz.
Mówi Łukasz Czarnecki:
Jan Poniatyszyn