Korony żniwne z Wysokiej
Stefan Rudol, członek rady sołeckiej w Wysokiej pod Górą Św. Anny, od kilkunastu lat dba o to, by w Wysokiej nie zapomniano o tradycyjnej koronie żniwnej. Jej piękno było nawet nagradzane w ogólnopolskich konkursach.
– W 2003 roku reprezentowaliśmy Opolszczyznę na dożynkach w Spale, nasza korona uzyskała tam pierwsze miejsce i nagrodę główną prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Była to dla nas naprawdę duża satysfakcja. Warto dodać, że korona miała prawie 2,5 m wysokości, ważyła 130 kg, a do jej wykonania zużyto 35 tysięcy kłosów zbóż – mówi Rudol.
Stworzenie takiej korony żniwnej jest nie lada wyzwaniem i zajęciem bardzo czasochłonnym.
– Razem z sołtysem rozpoczynamy pracę nad koroną od wykonania stelażu, wcześniej zaprojektowanego i naszkicowanego. Często jednak zdarza się, że pierwotny pomysł ulega zmianie i jeszcze coś chcemy dodać. Nieodłączna jest tutaj pomoc pań, które w sprawach estetycznych bardziej się lubują, mają inny gust i często podpowiadają, czego jeszcze brakuje – wyjaśnia pasjonat z Wysokiej.
Gość wakacyjnej audycji przyznał, że jest to odskocznia od codzienności i pretekst do spotkania się w większym gronie, zauważa też z zadowoleniem, że coraz więcej młodych osób pomaga przy tworzeniu korony żniwnej.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Warto przypomnieć, że dożynki powiatowe miały miejsce w Otmuchowie 24.08.14, a więcej na ten temat można przeczytać w artykule „Nie tak łatwo upleść koronę”.
(oprac. ASz.)