Ukazał się zbiór reportaży Jolanty Jasińskiej-Mrukot
- Kiedy wydawca przywiózł z drukarni książki, krzycząc "Masz swój świeży wypiek", wzięłam w rękę książkę i poczułam zmęczenie, bo każdy z tych reportaży to jest obciążenie, to jest empatia, to jest rodzaj wypalania się - mówi Jolanta Jasińska-Mrukot. - Ryszard Kapuściński często o tym wspominał, ile trzeba przeczytać, żeby napisać, jakie to jest psychiczne obciążenie. Oczywiście, trzeba też wytworzyć rodzaj mostu do drugiego człowieka, ale musi być też to drugie skrzydło znajomości tematu, bo bez znajomości tematu trudno napisać cokolwiek - dodaje Jasińska-Mrukot.
Książka zwiera ponad czterdzieści reportaży, które przez lata ukazywały się na łamach Nowej Trybuny Opolskiej. Ich bohaterami są mieszkańcy Opolszczyzny. Są wśród nich między innymi rolnicy, ludzie z półświatka, mieszkańcy bloku socjalnego przy ulicy Odrzańskiej w Opolu, artyści weterani, osoby o niecodziennych pasjach i życiorysach.
Spotkanie z autorką zorganizowano w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu.
Katarzyna Zawadzka