Mają naprawdę dość quadów
Dyżurny brzeskiej komendy policji o motocrossowych popisach w Parku Wolności został poinformowany m.in. w ten weekend. Jeden z mieszkańców Brzegu również widział szarżujących motocyklistów.
- Ryk silników motorów crossowych, które pędzą po ścieżkach i alejkach w parku. Do tego żaden z kierujących nie patrzył na spacerowiczów – mówi poirytowany brzeżanin.
O sprawie zostali poinformowani miejscy urzędnicy. Tomasz Dragan apeluje, by o tego typu przypadkach natychmiast powiadamiać straż miejską.
- Strażnicy będą monitorować w szczególności tereny Parku Wolności. Zdarzenia te traktujemy jako naganne zachowanie i podchodzimy do tego z dużym krytycyzmem – podkreśla Dragan.
Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu przyznaje, że taką osobę można ukarać.
- Tego typu parki miejskie lub rekreacyjne mają zapisy w regulaminach użytkowania, że nie mogą się po nich poruszać pojazdy silnikowe. Jeśli taka osoba zostanie zatrzymana do kontroli, wówczas można ją podciągnąć do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie regulaminu – tłumaczy Dziadek.
I tutaj pojawia się pierwszy problem, ponieważ w Brzegu żaden z parków nie ma uchwalonego regulaminu jego użytkowania.
- Jeśli takiego regulaminu nie ma, wówczas właściciela takiego quada czy motoru możemy ukarać za zakłócanie ładu i porządku. Nawet w dzień. – dodaje rzecznik brzeskiej policji.
Tutaj pojawia się kolejny problem. Ktoś, kto zgłasza taki incydent na policję, będzie musiał oficjalnie stwierdzić, że ład i porządek został zakłócony. Pytanie, czy dany mieszkaniec będzie chciał uczestniczyć w postępowaniu mandatowym lub w procesie sądowym, jako świadek.
Warto przy tej dodać, że na drogach dojazdowych do miejskich parków są ustawione znaki zakazujące wjazdu bądź ruchu. A co w przypadku, gdy kierujący motocrossem lub quadem wjedzie np. do Parku Wolności od strony obwodnicy lub pól uprawnych? Tam oznakowania nie ma, więc nie ma podstaw, by taką osobę ukarać.
Na koniec kolejna kwestia: jeśli motocykliści poruszają się alejkami i nie niszczą zieleni, to tutaj nie obowiązują również przepisy mówiące o ochronie przyrody. Park miejski to nie las, więc nie obowiązują tutaj zapisy ustawy o lasach państwowych.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień