W nocy nietypowy transport wyjedzie z Opola
Trudność związana jest z gabarytami ładunku. Ten wynosi 7,50 metra szerokości, waga to 20 ton a wysokość 4, 40 metra. Ruchem będą kierować piloci a kierowcy mają obowiązek zastosować się do ich poleceń.
- Wszystko trzeba odpowiednio zabezpieczyć na odciągach. To jest szeroki ładunek więc zdajemy sobie sprawę, że będzie się odchylał – mówi Jerzy Olaniszyn jeden z kierowców
- Prędkość będziemy dostosowywać do warunków – dodaje.
Pilot transportu Tomasz Stasikiewicz dodaje – Do kierowców apelujemy, aby stosowali się do naszych poleceń. Jesteśmy wyposażeni w latarki z czerwoną nakładką, również będziemy wydawać polecenia z samego samochodu. Prosimy aby kierowcy, którzy nas będą widzieć zjeżdżali na pobocze i tam czekali na zakończenie całego przejazdu.
- To jest siedem ładunków - tłumaczy prezes firmy transportowej Wiesław Bednarz. – Dzisiejsza przeprawa logistyczna jest podyktowana tym, że węzeł wrocławski przez Odrę jest zamknięty. Z transportem jedziemy do portu w Malczycach. Sam przejazd przygotowywaliśmy przez ostatnie dwa miesiące – dodaje Wiesław Bednarz.
Z powodu transportu konieczne było zdemontowanie części infrastruktury drogowej. Najbardziej newralgiczne miejsca dla przejazdu to wiadukty, mosty i skrzyżowania. Dodajmy, że w trakcje przejazdu kolumny, kierowcy zobowiązani są zatrzymać się na poboczu.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Piotr Wrona