Sucho w prudnickich lasach
- W tym roku dyżury i akcję związaną z prognozowaniem zaczęliśmy miesiąc wcześniej niż zwykle. Od tygodni nie było opadów śniegu ani deszczu - mówi Waldemar Chmielewski, specjalista do spraw ochrony przeciwpożarowej w Nadleśnictwie Prudnik.
Leśnicy apelują o ostrożność i rozsądek. Jak co roku pojawia się problem z wypalaniem traw, szczególnie w pobliżu lasów. Taki pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia.
Alarmujące są dane Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku.
- Na 77 zdarzeń, które zanotowaliśmy w tym roku, 11 to były pożary nieużytków rolnych, łąk i torfowisk. Ludzie wciąż nie zdają sobie sprawy, że wypalanie traw nie ma żadnego sensu i uzasadnienia - mówi Piotr Sobek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku.
Za wypalanie pól i łąk oraz nieużytków grozi grzywna do pięciu tysięcy złotych.
Jan Poniatyszyn (oprac. CP)