Otwarci tylko na Unię
Nyski zakład karny chętnie korzysta z każdej możliwości pomocy unijnej, niezależnie, czy są to programy skierowane do osadzonych czy też funkcjonariuszy. Najwięcej szkoleń i kursów można było zorganizować dzięki Kapitałowi Ludzkiemu.
- Więźniowie zdobyli uprawnienia spawaczy, ślusarzy, hydraulików, malarzy, operatorów sprzętu – wylicza dyrektor zakładu karnego w Nysie ppłk Mirosław Rasławski.
W nyskim więzieniu powstał także klub pracy, który stale funkcjonuje, bowiem program pozwolił też funkcjonariuszom na zdobycie uprawnień w zakresie doradztwa zawodowego. Zakład Karny realizuje również kursy i szkolenia w ramach programu norweskiego m.in. z zakresu podnoszenia wiedzy medycznej i udzielania pierwszej pomocy.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Dorota Kłonowska