Wypalanie traw prawdziwą zmorą
W ciągu czterech ostatnich dni mundurowi odnotowali ponad 20 tego typu interwencji. W tym roku wyjazdy do wypalanych traw zaczęły się zdecydowanie szybciej. Sucha zima sprawiła, że część mieszkańców powiatu brzeskiego już zaczęła wypalać pola, ścierniska i łąki. Jacek Nowakowski z Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu przyznaje, że wyjazdy do takich zdarzeń to problem.
- Jest to dla nas duże utrudnienie, ponieważ każdy taki wyjazd angażuje siły i środki jednostek ochrony przeciwpożarowej, które w tym czasie mogą być zadysponowane do innych zdarzeń. Najczęściej to podpalenia. Zima w tym roku jest wyjątkowo ciepła, stąd tyle zgłoszeń - podkreśla Nowakowski.
Strażacy ostrzegają, że taki pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia. Za wypalanie traw grozi kara grzywny nawet do 5000 złotych.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień