Ksiądz stracił pracę w szkole
O zerwaniu umowy z katechetą zadecydował Mariusz Kaczmarski, dyrektor zespołu szkół przy ulicy Mickiewicza w Kluczborku . Dopiero po incydencie okazało się, ze ksiądz był skonfliktowany z uczniami i nie mógł z nimi dojść od porozumienia.
- Między księdzem a klasą narastał konflikt i nieporozumienia. Praktycznie na każdej lekcji coś się działo. Trudno mi powiedzieć, co było przyczyną. Prawdopodobnie ksiądz nie potrafił się porozumieć z młodzieżą – mówi Kaczmarski.
- Całe zdarzenie zostało nagrane telefonem komórkowym - mówi dyrektor Kaczmarski. – Ksiądz przeprosił zarówno uczennicę jak i jej rodziców.
- 24 godziny po incydencie księdzu zostało wręczone wypowiedzenie umowy o pracę – dodaje dyrektor Kaczmarski.
Wojciech Lippa, kanclerz kurii diecezjalnej w Opolu poinformował Radio Opole, że kluczborski ksiądz nie został odsunięty od nauczania w drugiej szkole, czyli liceum ekonomicznym w Kluczborku. Obecnie kuria - jak czytamy w piśmie - "szerzej rozpoznaje sprawę".
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Piotr Wrona