"Precz z azbestem"
Dzisiaj (13.02) w Nysie zorganizowano spotkanie z udziałem zarządców wspólnot, sołtysów i inspektorów ochrony środowiska.
- Temat jest ważny i pilny - mówi Krzysztof Smolnicki - prezes Dolnośląskiej Fundacji EkoRozwoju.
- Najbardziej groźne są małe włókna azbestu, niewidoczne gołym okiem. To one mogą powodować szereg chorób, także nowotworowych - dodaje Smolnicki.
Jeżeli mamy do czynienia z podstawowym, szarym, nie łamiącym się azbestem to jeszcze nie musimy go usuwać. Szczególnie niebezpieczny jest krokidolit czyli azbest niebieski. Ten musi zostać usunięty jak najszybciej.
W Polsce już od 1998 roku nie produkuje się wyrobów zawierających azbest. Ale jest problem z tym co zostało nagromadzone przez sto lat.
- Szacujemy, że w naszym kraju znajduje się około 15,5 miliona ton azbestu - mówi Stanisława Szałucha z Ministerstwa Gospodarki.
- Województwo opolskie jest w dobrej sytuacji, w skali kraju jest na jednym z ostatnich miejsc - wyjaśnia przedstawicielka resortu gospodarki.
Najwięcej azbestu ma województwo mazowieckie oraz "ściana wschodnia".
W powiecie nyskim mieszkańcy mogą liczyć na maksymalne dofinansowanie utylizacji azbestu w kwocie 4 tys. zł. Dwa tysiące stanowi pomoc z gminy, kolejne dwa z budżetu powiatu. Korzystać można jednocześnie z obu źródeł.
Dorota Kłonowska (oprac. CP)