Strażacy po pierwszych testach w komorze
Z całym osprzętem przechodzą badania między innymi na rowerze treningowym, bieżni oraz symulatorze drabiny. Najważniejszy etap to przejście w komorze dymowej wcześniej przygotowanych przeszkód. - Badania prowadzone są od kilku tygodni a w pomieszczeniu można wyreżyserować każdy potencjalny scenariusz akcji ratunkowej - tłumaczy Jarosław Marchewka z firmy zajmującej się montażem komory.
- Naszym zadaniem w tych komorach jest wytrenowanie strażaków, ażeby mieli dobre przygotowanie i warunki fizyczne do ewentualnych zadań w terenie. W komorze dymnej ćwiczone są różne scenariusze a strażacy muszą pokonać wiele przeszkód. Niektóre z nich wymagają chwilowego zdjęcia aparatu tlenowego. To wszystko jest archiwizowane indywidualnie dla każdego przechodzącego czyli mamy kartoteki osobiste, dzięki których można porównywać parametry podczas poszczególnych badań – tłumaczy Marchewka.
Każdy strażak zawodowy takie badania przechodzi co dwa lata natomiast ochotnik co pięć lat. Komora uruchomiona w Opolu jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce. Jej atutem jest również to, że można zaprogramować wysokie temperatury. Budowy obiektu i jego wyposażenie wyniosło 1,5 miliona złotych.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Piotr Wrona