- Prawo, które nie jest przestrzegane, demoralizuje. Twórcy muszą otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę a odbiorcy powinni mieć dostęp do kultury - wyjaśnia.

- Chciałabym, żeby rozumienie tych przepisów poszło dalej - tłumaczy Geringer de Oedenberg. - W sieci panują takie same zasady, jak w sklepie, a ja chciałabym pokazać, gdzie jest kasa, przy której trzeba się rozliczyć - dodaje.

- Młody człowiek nie wie, co w internecie jest legalne, a co zabronione. Chciałabym, żeby w Polsce istniała pewność prawna obywatela - postuluje europosłanka SLD.

Lidia Geringer de Oedenberg przypomina, że internet nie jest do końca wolnym medium, ponieważ w każdym kraju obowiązuje prawo autorskie dotyczące również sieci.

Cała rozmowa do odsłuchania w zakładce Loża Radiowa

Posłuchaj wypowiedzi Lidii Geringer de Oedenberg

Oprac. Witold Wośtak