Opolskie przyjazne repatriantom
- Obecnie zarejestrowanych jest 2 500 osób, które chcą przyjechać do naszego kraju – mówi Mateusz Sora, dyrektor Departamentu Obywatelstwa i Repatriacji MSW - Zapewne im więcej będzie zaproszeń, tym więcej będzie osób, które złożą wnioski. Najwięcej przyjazdów jest do wielkich miast. Limituje je możliwość zaoferowania repatriantom źródeł utrzymania - dodaje Sora.
- Zaproszenia kierowane są w pierwszej kolejności do osób, które najwcześniej złożyły wnioski o wydanie wiz repatriacyjnych. Bierzemy także pod uwagę to, czy dany człowiek spełnia wymagania postawione przez samorząd. Jeśli samorząd potrzebuje np. stolarza, to szukamy osoby, która ma takie kwalifikacje - dodaje Sora.
Nasz rozmówca zaznacza także, że z roku na rok do Polski przyjeżdża coraz mniej repatriantów z byłych republik ZSRR. Brakuje samorządów, które są w stanie zapewnić taki osobom warunki potrzebne do osiedlania się. W zeszłym roku do naszego kraju przyjechało około 150 repatriantów. Na ich przyjazd wydano około 8 milionów złotych z 9 milionów złotych, które zostały zaplanowane w budżecie państwa. Jeśli chodzi o ilość zaproszeń, Opolszczyzna jest w czołówce regionów.
O repatriacji porozmawiamy także w środę po godzinie 12:00 w Loży Radiowej. Gościem Piotra Moca i Marka Świercza będzie Bożena Kalecińska z Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Posłuchaj:
Katarzyna Zawadzka