Radny Kopeć z zarzutami
Prokuratura Rejonowa W Kędzierzynie-Koźlu deklaruje, że w ciągu tygodnia zakończy postępowanie.
- Sprawa jest na ukończeniu - mówi jej szef prokurator Eugeniusz Węgrzyk.
- Potwierdzam, że jest prowadzone postępowanie przeciwko radnemu Andrzejowi K. Został mu przedstawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej innego funkcjonariusza publicznego, również radnego. Zdarzenie miało miejsce 12 grudnia 2012 roku podczas posiedzenia miejskiej komisji finansowej – wyjaśnia prokurator.
Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa powiadomił wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Paweł Rams.
Radny Andrzej Kopeć mówi, że nigdy nie zaprzeczał, że doszło do incydentu, którego żałuje.
- Ja od samego początku nie zaprzeczałem, że taki incydent miał miejsce. Kiedy w styczniu tego roku usłyszałem zarzut postawiony przez prokuraturę, zgodziłem się z nim. Obecnie czekam na decyzję prokuratury – dodaje Kopeć.
Do konfliktu między radnymi doszło na tle sporu u likwidację szkół. Gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu stanął po stronie wojewody opolskiego i uznał, że likwidacja była nielegalna, radni skłóceni z prezydentem Tomaszem Wantułą - w tym radny Kopeć z PO - zbierali podpisy pod wnioskiem o to, by rada miejska nie odwoływała się od tego wyroku do NSA. Radny Młodziński nie chciał wniosku podpisać i doszło do incydentu, którym zajęła się prokuratura.
Przypomnijmy: radni opozycyjni przeforsowali swój plan, nie było odwołania do NSA i wyrok WSA w Opolu się uprawomocnił.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Piotr Wrona
p class=