Podopieczni doczekali się windy
ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Prudniku. Po kilku latach starań będą mieli windę. Pozwoli ona na korzystanie ze wszystkich pracowni i pomieszczeń. Prudnicka instytucja ma 60 podopiecznych, w tym 10 na wózkach inwalidzkich.
- I to właśnie niepełnosprawni najbardziej czekają na uruchomienie windy - mówi Tadeusz Piątkowski, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Prudniku.
- Przemieszczanie się po budynku jest obecnie bardzo trudne. Istnieje tylko możliwość wyjechania na wysoki parter. Sześć kondygnacji dla poruszających się na wózkach jest niedostępnych. Winda umożliwi im dostęp m.in. do pracowni komputerowej i ceramicznej – wyjaśnia Piątkowski.
Winda w prudnickim domu samopomocy ma być uruchomiona do końca sierpnia. Koszt tej inwestycji to 622 tysiące złotych, pieniądze na ten cel przekaże Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Wymaganą przepisami standaryzację Środowiskowe Domy Samopomocy muszą osiągnąć do końca tego roku.
Posłuchaj Tadeusza Piątkowskiego:
Jan Poniatyszyn