- Z pomocy misji korzystam już cztery lata - mówi naszej reporterce jeden z bezdomnych. - To miejsce, gdzie można bardzo dobrze zjeść. To prawda, że zima jest w tym roku wyjątkowo łaskawa, ale jeśli temperatura spadnie do minus dziesięciu stopni Celsjusza, to w tym miejscu naprawdę będzie można się ogrzać.

- Błagaliśmy Boga, żeby nam zrobił ciepłą zimę i udało się. Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli ludzie będą na nas inaczej patrzeć i będą chcieli nam pomóc - dodaje pani Katarzyna, która odwiedza misję już 9. rok.

W pomoc potrzebującym angażują się także mieszkańcy Opola, którzy przynoszą do Caritasu konkretne rzeczy. Najczęściej ubrania.

- Zdarzają się nawet działkowcy, którzy w okresie zimowym pozwalają bezdomnym mieszkać w swoich altanach - mówi Artur Wilpert z Caritas diecezji opolskiej. - Znam konkretne osoby, które na zasadzie współpracy użyczają potrzebującym swoje domki. Osoba bezdomna dostaje kluczyk od takiej altanki, a wiosną i latem dobrowolnie pomaga w pracach działkowych. Oczywiście taki człowiek musi też być w miarę sprawdzony. Jeżeli ktoś rzeczywiście zobaczył, że jest on porządnym bezdomnym, nie urządza libacji alkoholowych, to myślę, że jest to korzystne dla obu stron.

Siedziba Misji Garażowej mieści się przy ulicy Mickiewicza 5 w Opolu. Ciepłe posiłki wydawane są od poniedziałku do piątku o godzinie 13:00.

Posłuchaj:

Katarzyna Zawadzka