- Zaangażowani w akcję są wszyscy w szkole, nauczyciele i uczniowie, rodzice też - mówi nauczycielka Magdalena Boniecka, główna organizatorka akcji. – Dostajemy od pracowników hospicjum listę potrzebnych rzeczy dla dzieci. Zauważyłam, że często dana klasa co roku wybiera to samo dziecko, któremu przygotowuje paczkę:

Wzruszenia nie kryli pracownicy hospicjum.

- To już szósty rok, gdy ta szkoła tak się angażuje w pomoc dla naszych dzieci, bardzo dziękujemy – mówi Sylwia Sikorska-Stach, pielęgniarka hospicjum.

A co o akcji mówią sami uczniowie?

- Musimy pomagać, żeby te dzieci widziały, że nie są same – wyjaśniają:

Obecnie pod opieką Domowego Hospicjum dla Dzieci jest 18 małych pacjentów i tyle paczek przygotowali uczniowie.

Małgorzata Lis-Skupińska (oprac MLS)