„Kto wie, czy nie będzie to kolejna bomba ekologiczna”
– Na terenie byłych zakładów produkcji szklarniowej jest firma, która zajmuje się produkcją plastików. W godzinach wieczornych pozostałości są palone. Mieszkańcy dzwonili w ubiegły piątek (16.08), ale gmina nic nie zrobiła w tej kwestii. Obiecała, że w poniedziałek ktoś przyjedzie, mieszkańcy przekazali mi jednak, że nikt tam nie był, nikt się tym nie interesował – informuje Piotr Adam. – Kto wie, czy nie szykuje nam się kolejna bomba ekologiczna – zastanawia się nasz rozmówca.
– Znam tę sprawę – odpowiada wójt Skoroszyc Alina Baran. – Chodzi o teren prywatny. Oczywiście gmina nie wydawała żadnych pozwoleń, bo nie ma uprawnień w tym zakresie. Skierowałam zapytanie do starostwa. Pan Jacek Tarnowski (powiatowy inspektor ochrony środowiska – red.) zapewnił, że również takiego pozwolenia na jakąkolwiek działalność w Chróścinie nie wydawał. Właściciel terenu powiedział, że owszem, wydzierżawił go pod działalność rolniczą – w związku z tym skierowałam sprawę na policję – mówi Radiu Opole Alina Baran.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)