741 tys. zł kary dla firmy umacniającej wały na Metalchemie
– Spóźniłem się z pracą 28 dni i za ten czas otrzymałem 741 tysięcy zł kary umownej. Moja firma znalazła się na skraju bankructwa – przez złośliwość urzędników, którzy w tej sytuacji powinni przedłużyć termin. Nie jestem w stanie zapłacić należności podwykonawcom ani prowadzić kolejnych inwestycji – mówi Radiu Opole Paweł Jabłoński.
– Termin wykonania umowy był wykonawcy znany od dawna. Zależało nam na sfinalizowaniu prac do końca maja, bo w czerwcu często pojawiają się powodzie i podtopienia – wyjaśnia z kolei Zbigniew Bahryj, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.
– Pierwotnie widziałem podstawy do tego, żeby taki aneks ewentualnie zawrzeć, ale po tym, jak pojechałem w teren i zobaczyłem jak wyglądają uszkodzenia na wale, przeraziłem się i powiedziałem „Absolutnie nie. Nie będzie przyzwolenia dla partactwa” – zaznacza Bahryj. Dyrektor wojewódzkiego zarządu dodaje, że wykonawca w części źle wykonywał roboty i uszkodził wał przeciwpowodziowy.
Firma zapowiada, że kar umownych nie będzie płaciła i odda sprawę do sądu.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska (oprac. WK)