Kędzierzyn-Koźle: Sprawa „szturchańca” trafi do sądu?
Jest zażalenie na decyzję kędzierzyńskiej prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie incydentu, do którego miało dojść w kozielskim magistracie.
Przypomnijmy, radny Platformy Obywatelskiej Andrzej Kopeć podczas jednej z komisji miał podejść do radnego Prawa i Sprawiedliwości Roberta Młodzińskiego chwycić go za ubranie i odepchnąć, doszło też do wymiany zdań. Zażalenie złożył sam Młodziński, który jak mówi nie usłyszał słowa przepraszam, a Kopeć sprawę bagatelizuje.
Po decyzji prokuratury Młodziński zdecyduje, czy skierować sprawę do sądu z powództwa cywilnego. Zawiadomienie w tej sprawie złożył wiceprezydent Paweł Rams i to w kilka miesięcy po zdarzeniu, kiedy było już wiadomo, że Kopeć będzie prawdopodobnym kandydatem na prezydenta miasta.
Adam Lecibil (oprac. JM)