W Opolu nie będzie odkomarzania
Urząd miasta nie ma na to pieniędzy. Na pewno nie będą przeprowadzane opryski z samolotu, jak to było w 2010 roku.
- Na odkomarzanie miejscowe też nie wystarczy funduszy - mówi Alina Pawilicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola.
Punktowe odkomarzanie wystarcza na kilka dni. - Opryski przeciwko komarom naruszają też ekosystem, dlatego powstrzymujemy się przed nimi - dodaje rzecznik.
W kasie urzędu miasta na odkomarzanie zarezerwowanych jest 5 tysięcy zł. Zostaną wykorzystane, jeśli komary będą bardzo uciążliwe. Spryskane będą wtedy najprawdopodobniej okolice Stawku Zamkowego.
Aneta Skomorowska (oprac. JM)