Ustawa śmieciowa – „To żyła złota dla samorządów”
– Ustawa śmieciowa to rewolucja. Sukces tej rewolucji zależy od każdego z nas, od obywatela, od tego czy potrafimy segregować śmieci. Na pewno potrafimy je wytwarzać – bo produkujemy ich najwięcej w całej Europie w stosunku do dochodu narodowego. Samorządom to nie odpowiada, ale samorządy wygrały i mogą wygrać w tej ustawie bardzo dużo, bo otrzymały zwierzchność nad odpadami, dostały żyłę złota, z której mogą zrobić perełkę, jeżeli chcą – ale przy pomocy obywatela i dobrej realizacji tej ustawy – podkreśla Andrzej Jagusiewicz.
Inspektor ostrzega jednak, samorządy, które nie rozstrzygną przetargów na odbiór i wywóz śmieci w określonych terminach, muszą liczyć się z konsekwencjami. – Będziemy karać tych, którzy nie respektują ducha ustawy, lekceważą ideę przetargu jako wyłonienia najlepszej firmy śmieciowej. Możemy wymierzać kary nawet do 50 tysięcy zł. Po raz pierwszy inspekcja ochrony środowiska dostała ustawowy oręż karania samorządów, nigdy do tej pory nie mieliśmy tak jasno sprecyzowanych możliwości karania samorządów, jak w tej ustawie – tłumaczy gość Radia Opole.
Realizacja ustawy śmieciowej musi się po części odbywać poprzez spalanie śmieci. – Chodzi o odzyskani energii, jaka jest zawarta w tych śmieciach, ale w spalarni przemysłowej, kontrolowanej, która nie emituje zanieczyszczeń w okolicy. Mamy miliony mikrospalarni, którymi są nasze kotły i nasze domostwa, gdzie pali się byle czym, m.in. śmieciami – podkreśla Jagusiewicz.
– Sukces ustawy zależy w dużej mierze od tego, jak podejdzie do tematu samorząd, ale też od nas samych, od tego, czy będziemy chcieli dostosować się do standardów europejskich – mówił w Radiu Opole główny inspektor ochrony środowiska.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy”.
Oprac. Marta Bobowska (oprac. WK)