Naprawiono fragment ulicy Andersa w Głuchołazach. Odcinek zniszczyła powódź
Udało się przed rozpoczęciem zimy naprawić część ulicy Andersa w Głuchołazach.
W czasie wrześniowej powodzi woda zabrała ponad 200 metrów ulicy, począwszy od mostu Andrzeja, który również został zniszczony. Droga jest przejezdna, choć nie ma jeszcze asfaltu ani chodników. W przyszłym roku ulica Andersa będzie zaprojektowana od nowa i przebudowana na całej długości.
- Najważniejsze, że wyrwa została zasypana - mówi Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.
- To wymagało odpowiedniego przygotowania, nie tylko technicznego, bo dojazd był bardzo utrudniony. Musimy też pamiętać, że pod ziemią jest cała infrastruktura. Tam przebiegają kable energetyczne, jest sieć gazowa i wodociągowa. Trzeba było więc doprowadzić to wszystko do użyteczności. W tej chwili droga jest przejezdna.
Przywrócenie przejezdności na zniszczonym fragmencie kosztowało 400 tysięcy złotych.
- Najważniejsze, że wyrwa została zasypana - mówi Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.
- To wymagało odpowiedniego przygotowania, nie tylko technicznego, bo dojazd był bardzo utrudniony. Musimy też pamiętać, że pod ziemią jest cała infrastruktura. Tam przebiegają kable energetyczne, jest sieć gazowa i wodociągowa. Trzeba było więc doprowadzić to wszystko do użyteczności. W tej chwili droga jest przejezdna.
Przywrócenie przejezdności na zniszczonym fragmencie kosztowało 400 tysięcy złotych.